To eksperyment pt. "1 rok w strojach", prawda?
Sam pomysł na bloga jest godny gratulacji. I pozazdrościć konsekwencji.
co do tytułu, to wolę 365 dni szafy, ale to nieistotne.fajnie, że ktoś wreszcie docenił pomysł i konsekwencję. konsekwencja nie leży w mojej naturze i przychodzi mi cholernie ciężko.
To eksperyment pt. "1 rok w strojach", prawda?
OdpowiedzUsuńSam pomysł na bloga jest godny gratulacji. I pozazdrościć konsekwencji.
OdpowiedzUsuńco do tytułu, to wolę 365 dni szafy, ale to nieistotne.
OdpowiedzUsuńfajnie, że ktoś wreszcie docenił pomysł i konsekwencję. konsekwencja nie leży w mojej naturze i przychodzi mi cholernie ciężko.